Witaj, Dziewico dziewic,
Słońce, honorze świata,
Ku Tobie nieustannie wołają
Tłumy, wszystkie ludy.
Wyrwij nas ze zła,
Nas, których na drogach duchowych
zwabił powab wszystkich wad.
Witaj, strumieniu łaski,
Strumieniu zrodzony z wody żywej,
Strumieniu, z którego wypłynęły
Wody obfite.
Wzbudź we mnie pragnienie Boga,
Mocniejsze, niż kiedykolwiek,
Gdy biegnę wśród podłości świata.
(Dom Henri Egher de Kalkar, 1328-1408)
sobota, 28 marca 2009
piątek, 27 marca 2009
Ufne zdanie się na Boga
O Panie, nic nie jest mi tak zwyczajne
Jak Ty, ponieważ to od Ciebie
Bierze się mój byt,
Przez Ciebie jest uczyniony,
A wszystko, czym jestem,
Jest tylko owocem Twojej miłości.
Mocno wierzę, że jeszcze chętniej
Otworzysz mi swe serce
I swe ramiona, aby mnie przyjąć.
Przychodzę więc, o mój Boże, rzucić się
I pogrążyć, aby Cię prosić
I otrzymać odnowę
Mego całego jestestwa.
(Dom Innocent Le Masson, 1628-1703)
Jak Ty, ponieważ to od Ciebie
Bierze się mój byt,
Przez Ciebie jest uczyniony,
A wszystko, czym jestem,
Jest tylko owocem Twojej miłości.
Mocno wierzę, że jeszcze chętniej
Otworzysz mi swe serce
I swe ramiona, aby mnie przyjąć.
Przychodzę więc, o mój Boże, rzucić się
I pogrążyć, aby Cię prosić
I otrzymać odnowę
Mego całego jestestwa.
(Dom Innocent Le Masson, 1628-1703)
czwartek, 26 marca 2009
Stanąć w obecności Boga
Szukałem Go i nie znalazłem Go;
Wołałem i pozostałem bez odpowiedzi.
Złożyć swoją niemoc w hołdzie
Dla niezbadanej transcendencji
Boga.
Jeśli mój duch jest rozproszony:
Za każdym razem, gdy to dostrzegam,
Sprowadzam go ze spokojem i pokorą
Ku temu, o którym sądzę i wiem,
Że tam jednak jest,
Cały uważny na moją miłość.
Staje się jeszcze mniejszy
W ramionach Maryi.
Czynię ze swej nędzy wołanie
O nieskończone miłosierdzie.
Oczyszczam serce, umacniając się
W prostym pragnieniu tego
Co "jedynie konieczne".
(Kartuz, XX wiek)
Wołałem i pozostałem bez odpowiedzi.
Złożyć swoją niemoc w hołdzie
Dla niezbadanej transcendencji
Boga.
Jeśli mój duch jest rozproszony:
Za każdym razem, gdy to dostrzegam,
Sprowadzam go ze spokojem i pokorą
Ku temu, o którym sądzę i wiem,
Że tam jednak jest,
Cały uważny na moją miłość.
Staje się jeszcze mniejszy
W ramionach Maryi.
Czynię ze swej nędzy wołanie
O nieskończone miłosierdzie.
Oczyszczam serce, umacniając się
W prostym pragnieniu tego
Co "jedynie konieczne".
(Kartuz, XX wiek)
Subskrybuj:
Posty (Atom)