Zmęczył się człowiek
wyszukując słowa
piękne, bogate, wielkie.
Krzyczał głośno,
aby go Bóg usłyszał,
ale były zbyt ciężkie,
nie mogły pokonać
siły grawitacji.
Zapłakał bezradny
i zamilkł.
A w ciszy usłyszał
wymawiany szeptem głos
Boga podpowiadającego
"Ojcze nasz..."
(Andrzej Zwoliński "Bajki nie bajki")
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz