niedziela, 23 stycznia 2011

MEDYTACJE NAD KSIĘGĄ RODZAJU cd.

3. Prasakrament

Kimże jest On? Niewypowiedziany. Samoistne Istnienie. Jedyny. Stwórca wszystkiego.
Zarazem Komunia Osób.
W tej Komunii wzajemne obdarowywanie pełnią prawdy, dobra i piękna.
Nade wszystko jednak- niewypowiedziany.
A przecież powiedział nam o Sobie.
Powiedział także, stwarzając człowieka na swój obraz i podobieństwo.
W polichromii sykstyńskiej Stwórca ma ludzką postać.
Jest wszechmocnym Starcem- Człowiekiem podobnym do stwarzanego Adama.

A oni?
"Mężczyzną i niewiastą stworzył ich".
Został im przez Boga zadany dar.
Wzięli w siebie- na ludzką miarę- to wzajemne obdarowanie,
które jest w Nim.
Oboje nadzy...
Nie odczuwali wstydu, jak długo trwał dar-
Wstyd przyjdzie z grzechem,
a trwa uniesienie. Żyją świadomi daru,
choć może nawet nie umieją tego nazwać.
Ale tym żyją. Są czyści.
Casta placent superis; pura cum veste venite,
et manibus puris sumite fonis aquam
/To,co czyste podoba się niebianom; przychodźcie czysto odziani
i czystymi rękami czerpcie źródlaną wodę./

słowa te czytałem codziennie przez osiem lat,
wchodząc w bramę wadowickiego gimnazjum.

Prasakrament- samo bycie widzialnym znakiem odwiecznej Miłości.
A kiedy będą się stawać "jednym ciałem"
- przedziwne zjednoczenie-
za jego horyzontem odsłania się
ojcostwo i macierzyństwo.
- Sięgają wówczas do źródeł życia, które są w nich.
- Sięgają do Początku.
- Adam poznał swoją żonę
a ona poczęła i porodziła.
Wiedzą, że przeszli próg największej odpowiedzialności!

Spełnienie- Apokalipsis

Kres jest niewidzialny, jak początek.
Wszechświat wyłonił się ze Słowa i do Słowa powraca.
W samym centrum Sykstyny artysta ten niewidzialny kres wyraził
w widzialnym dramacie Sądu-
I ten niewidzialny kres stał się widzialny jakby szczyt przejrzystości:
omnia nuda et aperta ante oculis Eius!
Słowa zapisane u Mateusza' tutaj zamienione w malarską wizję;
"Pójdźcie błogosławieni...idźcie przeklęci"...

I tak przechodzą pokolenia-
Nadzy przychodzą na świat i nadzy wracają do ziemi, z której zostali wzięci.
"Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz".
To co było kształtne w bezkształtne.
To co było żywe- oto teraz martwe.
To co było piękne- oto teraz brzydota spustoszenia.
A przecież nie cały umieram,
to co we mnie niezniszczalne trwa!.

Jan Paweł II

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz