środa, 19 stycznia 2011

MEDYTACJE NAD KSIĘGĄ RODZAJU

1. Pierwszy Widzący

"W Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy"-
mówi Paweł na ateńskim Areopagu-

Kim jest On?
Jest jak gdyby niewysłowiona przestrzeń, która wszystko ogarnia-

On jest Stwórca:
Ogarnia wszystko powołując do istnienia z nicości
nie tylko na początku, ale wciąż.
wszystko trwa stając się nieustannie-
"Na początku było Słowo i wszystko przez Nie się stało".
Tajemnica początku rodzi się wraz ze Słowem, wyłania się ze Słowa.

Słowo- odwieczne widzenie i odwieczne wypowiedzenie.
Ten, który stwarzał, widział- wiedział, "że było dobre",
widział widzeniem różnym od naszego,
On- pierwszy Widzący-
Widział, odnajdywał we wszystkim jakiś ślad swej istoty, swej pełni-
Widział: Omnia nuda et aperta sunt oculis Eius- /Wszystko odkryte i odsłonięte jest przed Jego
Nagie i przejrzyste- oczami/
Prawdziwe, dobre i piękne-

Widział widzeniem jakże innym niż nasze.
Odwieczne widzenie i odwieczne wypowiedzenie:
"Na początku było Słowo i wszystko przez Nie się stało",
wszystko, w czym żyjemy, poruszamy się i jesteśmy-
Słowo, przedziwne Słowo- słowo przedwieczne, jak gdyby próg niewidzialny
wszystkiego co zaistniało, istnieje i istnieć będzie.
Jakby Słowo było progiem.

Próg Słowa, w którym wszystko było na sposób niewidzialny,
Odwieczny i boski- za tym progiem zaczynają się dzieje!

Stoję przy wejściu do Sykstyny-
Może to wszystko łatwiej było wypowiedzieć językiem "Księgi Rodzaju"-
Ale Księga czeka na obraz.- I słusznie. Czekała na swego Michała Anioła.
Przecież ten ,który stwarzał,"widział"- widział, że "było dobre".

"Widział", a więc Księga czekała na owoc "widzenia".
O ty, człowieku, który także widzisz, przyjdź-
Przyzywam was wszystkich "widzących" wszechczasów.
Przyzywam ciebie, Michale Aniele!

Jest w Watykanie kaplica, która czeka na owoc twego widzenia!
Widzenie czekało na obraz.
Odkąd Słowo stało się ciałem, widzenie wciąż czeka.

Stajemy na progu Księgi.

Jest to Księga Rodzaju- Genesis.
Tu, w tej kaplicy, wypisał ją Michał Anioł
nie słowem, ale bogactwem spiętrzonych kolorów.

Wchodzimy, żeby odczytać,
od zdziwienia idąc ku zdziwieniu.

Tak więc to tu- patrzymy i rozpoznajemy
Początek, który wyłonił się z niebytu
posłuszny stwórczemu Słowu;
Tutaj przemawia z tych ścian.
A chyba potężniej jeszcze przemawia Kres.
Tak, potężniej jeszcze przemawia Sąd.
Sąd, ostateczny Sąd.
Oto droga, którą wszyscy przechodzimy-
każdy z nas.

Jan Paweł II

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz